czwartek, 4 lutego 2016

Szydełkowy szał :)

Normalnie nie miałabym tyle czasu na prace ręczne, ale cóż... noga usztywniona po wyprawie na lodowisko to mam teraz czas na takie tam różne :)
Szyna na dwa tygodnie, teraz orteza jeszcze przez 6 tygodni... masakra
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!
Tak leżałam i myślałam co tu robić. Trochę poczytałam książki, ale zaglądnęłam do kartonika z kordonkami i już wiedziałam co dalej :)
Poszukałam w gazetkach wzoru i... do dzieła. Praca wre :)
Serwetki ukończone, ale jeszcze muszę je lekko ukrochmalić i napiąć.
Pierwsza serwetka kremowy kordonek, ok 40 cm będzie miała po napięciu.

serwetka ok 40 cm

Druga serwetka kremowy kordonek ze złotą nitka Cable Rexor, ok 50 cm po upięciu.
I jeszcze taki psikus, że musiałam pruć dwa rzędy, bo zauważyłam błąd w schemacie w gazecie, nie był zgodny ze zdjęciem. Wiedziałam, że coś nie gra bo nagle zrobiło się dużo tej robótki i się strasznie falowała. Zamiast 40 motywów miałam 80!!! Nie pasowało mi to i dobrze, że porównałam schemat ze zdjęciem. Często zdarzają się takie kruczki w schematach gazetowych?
Teraz już wiem, że muszę dokładnie sprawdzać przy każdym rzędzie czy jest OK

serwetka ok 50 cm
ze złotą nitką
 

Wczoraj zaczęłam robić szydełkowe podkładki pod kubki z cieniowanej włóczki, w środek wrabiam sznurek aby były sztywniejsze :)


Jak ukończę to pokażę.
Pewna Pani chciał abym opisała jak  to robię i zobrazowała jakoś, także ma teraz zgryz, jak się do tego zabrać i czy uda mi się wytłumaczyć tak aby wszyscy zrozumieli. Będę się starała. Jak wyjdzie ... nie wiem. Sami ocenicie :)
Tymczasem! Wyzwanie czeka :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz