piątek, 2 grudnia 2016

Szycie i szydełko

A właściwie: Szycie vs Szydełko :)
Odwieczny dylemat : co dziś robić?
Szyć, szydełkować czy czytać :)
Czas znajdzie się na wszystko, nawet o 1 w nocy :)
Chciałam pokazać tą serwetę szydełkową gwiazdę. Po upięciu rozpiętość ramion to 90 cm, chociaż gdybym pracowała większym szydełkiem byłaby tak jak zaznaczyli w gazetce ok 98 cm.
Generalnie jestem zadowolona z efektu :)

Brzegi ze złotą nitką

Na stolik na święta jak znalazł.
Powstała również serweta maluszka 26 cm.


Wspominałam ostatnio o planach na mitenki. Też zrobione i już noszone. Ciepłe :)

Mitenki
Teraz zabrałam się za gwiazdki szydełkowe... wiem, że trochę późno ale jakoś nie mogłam wcześniej się za nie zabrać :/

Tak spodobało mi się szycie bluzek z dresówki pętelki, że powstały dwa kolejne ciuszki.

Bluzka przód
Bluzka tył
Odszycie dekoltu
Kieszonka dla spostrzegawczych :)


No i druga bluzka:
Przód
Tył
Odszycie dekoltu
Rękawek doszywany
Super w noszeniu, po praniu nie trzeba prasować, miłe i ciepłe.
Już mam zamówione następne materiałki. Myślę, że i sukienki jakieś powstaną takie na codzien i do pracy:)

Pozdrawiam odwiedzających :)

wtorek, 15 listopada 2016

Może by tak coś uszyć...

Obudziłam się dziś rano i uświadomiłam sobie, że już w czwartek do pracy czas wracać...
Tak zleciało wolne, a ja nic nie uszyłam... a miałam takie plany :/
Pocieszający jest fakt, że ukończyłam wczoraj serwetę, którą prezentowałam ostatnio. Namoczyłam ją popołudniu i jeszcze muszę napiąć.
Mitenki dziś mam nadzieję skończę i niebawem pokażę jak mi wyszły.

Robiąc dziś przegląd materiałów  pomyślałam "A MOŻE JEDNAK BYM COŚ USZYŁA"

Wybór materiału
Początkowo chciałam się zabrać za strzałki, ale jak to w życiu- zmiana decyzji :)
Materiały to dzianiny pętelki.
Nie miałam żadnego konkretnego szablonu, a wykorzystałam w zasadzie 1 część z 4 z modelu 132 Budry  nr 1/2015.




Bluzka luźna z dekoltem odsłaniającym ramię. Skroiłam bluzkę wg. 1 części przodu (tej z mniejszym podkrojem szyi, gdyż nie lubię dużych dekoltów) i skróciłam ją na długości oraz rękawki.
I co wyszło...

Przód

Tył


Kokardka

Opcja 2-Kokardka z przodu
Mi się podoba, nie jest opięta, układa się dobrze. Chyba te czarne wykończenie dodaje jej uroku :)
Kokardka jak i wykończenia rękawów i dekoltu to satyna cienka czarna.
Kokardka na agrafce dzięki czemu jest dowolność upinania jej :) raz z tyły raz z przodu.

sobota, 12 listopada 2016

Sezon na czapki :)

... i nadeszła jesień...
Tak szybko jakoś, albo to mi tak czas jak przez palce ucieka...
Ostatnie nie robiłam za wiele w swojej pracowni... praca, dom i już nic się nie chciało albo zabrakło czasu.
W wolnych chwilach kończę serwetę, mam nadzieję, że do świąt będzie gotową :)


No ale na czas jesienno-zimowy trzeba było zrobić czapunie :)
Bardzo spodobała mi się pewna czapka, a na you-tubie pokazane jak ją zrobić.
A wszystko dzięki kanałowi Naztazia (Donna Wolfe) TU FILMIK.
Jako, że zazwyczaj jest mi ciepło, nie chciałam nie wiadomo jak grubej czapy.
Stwierdziłam, że taka będzie w sam raz.
Wybrałam włóczkę akrylową, taką ładną ze srebrną nitką.


Robiło się szybko i przyjemnie, naprawdę prosta w wykonaniu. Polecam :)
Pompony zgodnie z projektem autorki były zrobione z włóczki ale chciałam, żeby czapa była "na topie" i kupiłam pompony futrzaki (na Allegro najtaniej i spory wybór kolorów i rozmiaru).
Tak zaczynałam szydełkowanie czapki, a w przerwach rozdział książki w tle.

Początek pracy

Koniec szydełkowania, zeszyte brzegi.
Wykonany łańcuszek do ściągnięcia góry czapki.
Wiązanie z tyłu. Czekając na pompony...
Gotowa czapa z futrzanymi pomponami z tyłu :)
Nie miał kto mi zrobić zdjęcia, żeby pokazać jak się prezentuje na głowie. Ale jeszcze będzie okazja.

Tak szybko zrobiłam tą siwulkę, że postanowiłam zrobić jeszcze jedną z włóczki akrylowej, którą kupiłam kiedyś.... leżała i się doczekała.

Cudnie się zapowiada...
Gotowa, z pomponem na górze.
Jak widać na zdjęciu tej niebieskiej nie wiązałam łańcuszkiem na górze jak siwą, a normalnie zebrałam górę i przyszyłam tam pompona dużego- ciemny granat.
I mam teraz takie dwie fajne czapy "twistowe" :)


Aktualnie szukam wzoru na mitenki do "siwuli" , żeby ręce do kierownicy nie przymarzły jak będę jeździła do pracy.
Pozdrawiam zaglądających na mojego (dość ubogiego) bloga :)

niedziela, 10 lipca 2016

Pracowicie :)


Ten weekend zaliczam do pracowitych :)
W sobotę po długim czasie uszyłam dla siebie pościel. Materiał kupiłam jakiś czas temu jak byłam jeszcze na zwolnieniu. Wyprałam go, wyprasowałam i w końcu uszyłam coś dla siebie :)
Bawełna w drzewa, kupowałam na jednej z grup na FB.

przygotowane, zabezpieczone zameczki
wszywanie zamka
uszyte i do wywrócenia na prawą stronę
i gotowe :)
Wszystko dobrze przygotowane, skrojone idealnie dzięki temu szycie poszło sprawnie, szybko. Nikt nie przeszkadzał, cisza, spokój- idealne warunki do szycia :)
Kołdra i poduchy wywietrzone, świeża nowa pościel a spało się cudownie. 

Wieczorem nawet książkę przeczytałam do końca "Taniec ze smokami" G.R.R. Martina (ostatni jak na razie dostępny tom powieści "Gry o Tron"). I znowu trzeba czekać na kolejne części...
Ale książek mam pełne półki, także nie będę się nudziła :)

Dziś od rana miałam wenę do pracy w kuchni, co nie zdarza mi się często :)
Upiekłam ciasto marchewkowe, polewa czekoladowa. W planach miałam inne ciasto ale niestety na sobotnich zakupach nie dostałam serka mascarpone.
Do tego bawiłam się jeszcze z galaretkami :)
I z taką oto bombą kaloryczną pojechaliśmy cała rodziną do Babci i Dziadka :)


Galaretki ze śnieżką i brzoskwiniami. A co tam :) Raz nie zawsze!!!

Słonko dziś popołudniu tak ładnie świeciło, że nie można było przegapić okazji by poszydełkować na świeżym powietrzu :) po takiej wyżerce hehehe


 Po powrocie do domu czas przygotować się do pracy i zastanawiałam się co by tu jutro ubrać?
Podczas "poszukiwań" wpadła mi w ręce spódnica, którą kupiłam kiedyś w "lumpie".
Dżinsowa, długa rozszerzana klinami... i ani razu jej nie nosiłam.
Nożyce poszły w ruch! Kliny wyprute, zwężona po bokach i skrócona do  kolana. Teraz  jest OK.
Miałam kiedyś zdjęcie tej spódnicy przed "metamorfozą" ale niestety nie mogę znaleźć.



I to na tyle. Uważam, że jak na jeden weekend sporo tego się uzbierało:)
A przecież nikt nie lubi długich postów :D

piątek, 8 lipca 2016

Ośmiorniczkowo

Jak pisałam w poprzednim poście dołączyłam do akcji "Ośmiorniczki dla wcześniaków".
Motki 100% bawełny dotarły z pasmanterii BIFERNO, której bardzo dziękuję :)

 
 

Byłam jeszcze w swojej miejscowej pasmanterii i tam też dokupiłam jednolite włóczki, a jak Pani zapytała co będę robiła to dostałam 2 włóczki gratis :)


Wydrukowałam sobie schemat i do dzieła :)
Pierwsze trzy wychodziły każda inna, ale później już wiedziałam co i jak, mała modyfikacja schematu i jest OK :D



Następne już były zdecydowanie lepsze, część doczekała się oczu i buzi i wyglądają naprawdę super :)


Powstało więcej i jeszcze "się robią", także za jakiś czas może będzie więcej zdjęć :)

Oczywiście nie tylko ośmiorniczkami człowiek żyje i czas leci na innych sprawach a wiadomo, że w urlopie czas pędzi niesłychanie :/ i jeszcze chciałam książkę przeczytać do końca a jakoś kiepsko mi to idzie ;)
W poniedziałek powrót do pracy po dwutygodniowym urlopie :)

Tymczasem pozdrawiam odwiedzających bloga i do następnego wpisu :)

niedziela, 12 czerwca 2016

Sznury szydełkowe cd.

Ostatnio powróciłam do robienia sznurów szydełkowo-koralikowych.
Wiele jeszcze czeka na wykończenie, ale mam parę zdjęć gotowych.

 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Zwykłe proste ale mają najlepsze wzięcie. Więcej zdjęć w następnym poście postaram się dodać.
Teraz mam już nawleczone koraliki do zrobienia naszyjnika ma być długi...a jak mi wyjdzie to się okaże z czasem :)


Koraliki TOHO Round 11/o silver-lined rainbow crystal. W planach jest jeszcze bransoletka i kolczyki z tych koralików.

Na pewno słyszeliście o akcji "Ośmiorniczki dla wcześniaków". Dołączyłam do grupy, zamówiłam dziś włóczki w pasmanterii internetowej BIFERNO
Zamawiając włóczki  Alize Bella  albo Bella Batik  można skorzystać w tej pasmanterii z rabatu wpisując kod rabatowy
BELLA-15
Teraz czekam aż przesyłka dojdzie i biorę się za ośmiornice. Na pewno będzie jakaś "foto relacja" z moich działań. A osoby zainteresowane zachęcam do wzięcia udziału w tej akcji. Ja akurat dołączyłam poprzez grupę na facebooku

Trzymajcie kciuki!